Piotrrrrrrr
mieloblast
|
na 1 roku analityki w Białystoku jest 15 ćwiczeń ze zwołkami {2 semestr}
|
||||||||||||||
|
nocturne212
użytkownik nieaktywny
|
Wow, a to dlaczego? Czyżby brakowało ciekawszych zajęc i zapełniają studentom lukę rendez-vous z formaliniakami? Czy to tak w ramach namacalnej porcji anatomii No chyba, że to po prostu reklama mająca na celu przyciągnięcie do Białegostoku rzeszy nekrofili pragnących poznac uroki tamtejszej AM. Prawdę mówiąc cwiczenia na zwłokach sa atrakcyjne jedynie za pierwszym razem, bo później samo patrzenie i macanie pozostawia pewien niedosyt rozcięcia kolejnej warstwy i zajrzenia głębiej..
|
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez nocturne212 dnia Pią 23:34, 30 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz |
Oleczka
pałeczka
|
Wszystkim się wydaje, że my tam "kroimy trupy". Trzeba walczyć z tym mitem- bo przecież dostajemy już pocięte, z wypreparowanym, co potrzeba. I racja- całe zwłoki przestają być ciekawe, kiedy się je po raz któryś przekopuje w poszukiwaniu jakichś nowych, nieodkrytych jeszcze organów... No cóż, anatomia nie jest w stanie zaskoczyć. U nas, teraz na pierwszym roku, większość zajęć w prosektorium opierała się raczej na wiaderkach z niespodziankami (tu głowa, tam nerki- nigdy nie wiesz, co tam się czai w środku) niż na grzebaniu w całych zwłokach... podejrzewam, że w Białymstoku, jeśli nawet mają te 15 godzin, to wygląda to podobnie jak na CM UJ (chociaż u nas prosektorium zazwyczaj jest wymuszone delikatną lub mniej subtelną perswazją). |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Oleczka dnia Pon 22:51, 02 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
Piotrrrrrrr
mieloblast
|
no więc na początku były same kości, poźniej kończyny na ćwiczeniu dotyczącym stawów, dalej że się tak wyrażę formaliniak-"kadłubek" + kończyny oddzielnie - na ćwiczeniu, które dotyczyło układu mięśniowego.
Na dalszych ćwiczeniach to już były zwłoki w całej okazałości, oczywiście specjalnie przygotowane do omawiania danego układu |
||||||||||||||
|
nocturne212
użytkownik nieaktywny
|
Aaa no to jeśli liczyc zabawy koścmi, to też mieliśmy parę dobrych godzin Tyle, że odbywały się one w zaciszu biblioteki, gdzie asystent przynosił nam swoją magiczną skrzynkę z koścmi wykopanymi chyba na jakimś cmentarzu (biorąc pod uwagę nie do końca usuniętą ziemię), po czym bawiliśmy się w odgadywanie elementów i dopasowywanie jednego do drugiego. Kolega tak sobie dopasował atlas jako pierścionek do palca, że bliski był oddania go do mrocznej kolekcji pana doktora.. Cóż, wygląda na to, że na UM w Białymstoku albo mają bardziej wyluzowanych denatów, albo śmiertelnośc jest bardzo wysoka, albo klimat, w którym formaliniaki wyjątkowo dobrze się trzymają, bo u nas trupów w prosektoriach jak na lekarstwo, większośc to przeleżałki kilkuletnie i z racji konkurencji ze strony studentów medycyny ciężko było wykroic jakiegoś dla siebie, a ich jakośc zamiast zachęcac do obcowania z ciałkiem, tylko zniechęcała
|
||||||||||||||
|
Piotrrrrrrr
mieloblast
|
hehe u nas w zakładzie anatomii studenci medycyny dzielą się zwłokami z analitykami i z resztą kierunków które mają anatomię w programie
|
||||||||||||||
|
Karlajn
promielocyt
|
ja na pierwszym roku byłam na AM w Poznaniu i tam mielismy 1 semestr anatomii tylko w prosektorium..
chyba nasz CM jest wyjatkiem pod wzgledem "oszczedzania" trupów na studentach analityki |
||||||||||||||
|
prosektorium |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.