Specjalizacje

dlaczego po analityce jest tak mała liczba możliwych specjalizacji? czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak bardzo jesteśmy ograniczeni w perspektywach pracy w porównaniu do lekarzy?

Lekarze też nie mają kolorowo. W tym roku Ministerstwo Zdrowia znacznie obcięło liczbę miejsc na specjalizacjach a niektórym specjalizacjom w poszczególnych województwach nie przydzielono miejsc... odsyłam do artykułu [link widoczny dla zalogowanych]

A jeśli chodzi o nas to może się to kiedyś zmieni. Analitycy nie mają na tyle silnego lobby aby mogło przeforsować korzystne dla siebie (i dla reszty ludzi w tym kraju) zmiany w ustawach. Poza tym zawsze usłyszymy, że na to nie ma pieniędzy w budżecie... Co zresztą sami lekarze już usłyszeli.

Tak ja to przynajmniej widzę.[/u]

Odnoszę wrażenie że to właśnie brak wielu możliwości w wyborze specjalizacji przesądza o kiepskiej sytuacji zawodowej i materialnej przeciętnego analityka. Będąc pracownikiem laboratorium, który musi dzielić swoje miejsce w pracy z technikami czy absolwentami studiów niemedycznych trudno w jakiś szczególny sposób zaistnieć.

Ostatecznie 5 lat studiów medycznych idzie na marne, gdyż tracimy możliwość zajęcia kluczowej, mającej status decyzyjnej, pozycji w schemacie medycznego procesu diagnostyczno-terapeutycznego. Co zaś się tyczy problemu specjalizacji, to będąc specjalistami np. w dziedzinie genetyki, taka pozycja byłaby osiągalna.

Dlatego też jako zwykli diagności jesteśmy podrzędni, nawet jeśli niezbędni.

Oto co znalazłem w sieci. Może komuś się przyda. Jak nie teraz, to w przyszłości.....

[link widoczny dla zalogowanych]

witam
czy to prawda, ze specjalizacje wybiera sie na 3 roku? {bede teraz studiował na 1 roku, w Białymstoku Very Happy

}

Na specjalizację można dopiero iść po studiach, a w dodatku trzeba mieć przynajmniej roczny staż w pracy w laboratorium. Na studiach (w Krakowie) nie ma czegoś takiego jak wybór specjalizacji w trakcie ich trwania.

a szkoda, bo pracodawcy w poważnych firmach poszukują specjalistów pośród absolwentów analityki.

niedługo pojawią się prawdopodobnie nowe specjalizacje: z cytomorfologii medycznej (założeniem jest, że diagnosta będzie jednak pracował pod kontrolą specjalisty patomorfologa) i z epidemiologii. Czyli poprawia się...

Znam jedną osobę po analityce, która uzyskała tytuł patomorfologa, konkretnie diagnozuje nowotwory, ale swoje uprawnienia nie zdobyła poprzez specjalizację, ale wiele róznych kursów. Także myśle, że analityka daje różne możliwości rozwoju. Niekoniecznie musi to być specjalizacja.

wniosek stąd prosty - jeśli ktoś chce się rozwijać, musi to robić samodzielnie. ciężko realnie wybić się na rynku pracy, licząc na kwalifikacje jakie dała nam uczelnia - są one najczęściej niewystarczające do podjęcia ambitnych stanowisk!

Nic dodać, nic ująć.

No ale w zasadzie czego sie spodziewacie - w każdej dziedzinie tak jest, że kończysz studia i zaczynasz praktycznie od najniższego szczebla. Nie znaczy to, że wszystkie stanowiska dostępne dla świeżo upieczonego magistra są nisko opłacane, ale bardzo często jest tak, jak w przypadku przedstawicieli handlowych. Już na starcie masz dużą płacę, ale praktycznie zero szans na zawodowy i intelektualny rozwój Smile

Także zależnie od tego, czego ktoś szuka i jak chciałby się w przyszłości realizowac, ciężko bo ciężko, ale myślę, że można znaleźc satysfakcjonujący środek Wink

Na początku każdej drogi wydaje się, że cel jest nie do osiągnięcia, a tu proszę - udało się skończyc podstawówkę, liceum teraz studia, więc chyba wszystko jest osiągalne jeśli jest się w stanie temu poświęcic. Nie ma co narzekac, bo mimo że zawsze mogłoby byc lepiej, nikt nie powiedział, że nie może byc gorzej Very Happy

ja mam takie pytanie. otóz moja koleżanka powiedziała mi, że po analityce można zrobić dwuletnie studia dokształcające na uniwersytecie, co da tytuł magistra farmacji. czy to prawda?

może miała na mysli studia podyplomowe "farmacja przemysłowa"?

własnie nie, mówiła, że dostaje się tytuł farmaceuty tak jak ktoś po farmacji. nie mam za bardzo jak tego zweryfikować, dlatego pytam czy ktoś coś słyszał Wink

nie widzialam czegos takiego jak "farmacja podyplomowa" tak jak w przypadku analityki medycznej.myśle że najlepiej jak sobie podejdziesz do dziekanatu;)