Zagubione relacje

Wciąż słyszymy o naszym braku zaangazowania na studiach.Już na I roku szanowny Profesor Rzeszutko twierdził,ze rozumie naszą postawę wynikającą ze złej sytuacji na rynku pracy/brak perspektyw-brak zaangazowania/.Ale czy to nie dotyczy także naszych prowadzących? Przecież nie jeden raz spotkaliśmy sie z ich lekcewazącym stosunkiem. Ten brak zainteresowania staje się dla nas coraz bardziej jaskrawy... Pytam więc:gdzie się podziały owe relacje "mistrz-uczeń"?

czy to jest jedyny twoj problem na dzisiejsze popoludnie?

mam jeszcze kilka innych

kruzi proszę nie bądź żywym przykładem problemu,który poruszyłam i okaż zainteresowanie! przecież dziś twój staz się nie odbył,bo nie znalazł się nikt kto mógłby te zajęcia poprowadzić! a ty przyszłaś na 8.00 prawda?

po dluzszym namysle zauwazam dwie skrajne opinie na temat naszej przyszlosci i naszego zawodu:
-z ta spotykamy sie bardzo czesto zwlaszcza na naszych"stazach"(na ich temat przydalaby sie osobna dyskusja:))-co wy tu w ogole robicie?po co wybraliscie taki kierunek:(?-takie pytania nie zachecaja i nie mobilizuja!
-druga jest jednak pozytywna (ale niestety bardzo rzadka:)-jedynie pani Prof. z ktora spotykamy sie dosc czesto w tym roku twierdzi ze nie jestesmy tylko od przyciskania guzikow:) ale mamy sluzyc lekarzom swoja wiedza i doswiadczeniem

masz rację. Tym co napisałaś potwierdzasz mój pogląd,że owa sytuacja na rynku pracy dotycząca zawodu diagnosty uposledza równiez stosunek prowadzących do nas-studentów

tylko dlaczego? czy brak "prestizu zawodu" może mieć takie skutki

tak wiec mamy podobny poglad na nasza sytuacje:( trzeba miec nadzieje ze jednak cos sie zmieni Smile

zastanawiam sie tylko dlaczego na ten kierunek sa nadal 3 osoby na miejsce? Smile

czyzby ta mlodziez byla taka naiwna? a moze jednak wierzy ze bedzie lepiej:)?

a tak abstrahujac od tematu to ile trzeba miec postow zeby stac sie promielocytem bo juz mi sie znudzilo bycie mieloblastem:)?

Pewnie około piętnastu, a swoją drogą ależ te nasze dziewczyny się rozpisały...

Nawiązując do tematu to większe wrażenie robi to jak mówimy komuś,że studiuję na Collegium Medicum UJ, bo to tak długo i ładnie brzmi. A jak ktoś wspomni o kierunku to mina słuchacza rzednie i widać tylko na niej pytanie: co to jest? Albo: co Ty tam robisz?

tak myślałem... pisać tylko po to by rangę zmienić. Proponuję pisać każde słowo danego zdania w osobnym poście. Szybko Ci się ranga zmieni... Razz

kruzi napisał:

a tak abstrahujac od tematu to ile trzeba miec postow zeby stac sie promielocytem bo juz mi sie znudzilo bycie mieloblastem:)?

rangi są takie
promielocyt 10
mielocyt 50
metamielocyt 100
pałeczka 200
segment 300
** hipersegment **600
nie zamyka mu się ryj 1000 Rolling Eyes

jednak mam prośbę, w razie potrzeby, jeżeli wasz post jest ostatni to można spokojnie edytować (w prawym górnym rogu) i dodać co się zapomniało.

PRZYKŁAD:

do sinsky'ego: drogi panie! nie kazdy siedzi godzinami na kompie i pisze byle co Smile

by tylko zmieniac range Smile

ilez to trzeba bylo stukac w ta biedna klawiature zeby dojrzec do metamielocyta Smile

bardzo dziekuje za przedstawienie mi rang Smile

jak widac nie tylko ja zastanawialam sie ile trzeba postow by byc dojrzalsza komorka Smile

dziekujemy naszej admin'ce Smile

hurraaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dojrzalam do promielocyta Smile